Dzidki potrzebuję porady.

57
Dzidki potrzebuję porady.
Co zrobić żeby przytyć.  Niby wiadomo, trzeba jeść więcej.  Tylko, że ja jem dużo.  Policzyłem swoje zapotrzebowanie i trzymam się diety. Od pięciu lat dziennie jem tak 3300kcal, pilnuje posiłków, jem regularnie, dbam o makro, regularnie się badam (wyniki mam super) ćwiczę siłowo 2-3 razy w tygodniu, pracuję w fabryce ale 1/2 mojej pracy to siedzenie i czekanie jak brygadzista wróci z fajki i pójdziemy poprawić rolety w biurze. Do pracy jeżdżę mpk, staram się mało ruszać i ostatnio opycham się fastfoodami bo zaczyna mnie to frustrować. Przez te 5lat dziennie tak jadłem lekko zwiększając kcal. Zawsze słyszę jedz więcej, albo że pewnie jem kromke chleba i uważam że to dużo.  Moje śniadanie to np owsianka która ma 800kcal i 60g białka. Świetnie gotuje, dbam o makro i nic. Nie pije alkoholu,  nie pale, nic nie biorę i mimo to wyglądam jak taki suchoklates w brylach. Wstyd mi wychodzi miedzy ludzi bo wyglądam jak jakieś gówno z dworca po narkomanie.  Mam 33lata I ważę 68kg przy 177cm. Czyli gruba niedowaga. Jakim cudem ktoś patrzy na czekoladę i tyje a ja ojebie pięć plus obiad, śniadanie, kolację, deser i szejka proteinowego i nic. Tylko pójdę do kibla cztery razy I elo. 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.14221096038818