Einstein i kierowca

13
"Otóż jeżdżąc z wykładami po Stanach Zjednoczonych, w trakcie których popularyzował ogólną teorię względności, Einstein korzystał z pomocy kierowcy. Rzeczony kierowca stwierdził któregoś razu:

- Panie profesorze, usłyszałem pana wykład już chyba ze 30 razy, i znam go na pamięć. Znam go na tyle dobrze, że myślę, że byłby w stanie wygłosić go z pamięci.
Einstein podchwycił pomysł widząc szansę do zrobienia psikusa:
-Wspaniale! Tam, dokąd dziś jedziemy nikt mnie nie zna z widzenia. Niech zatem Pan tym razem wygłosi wykład!

Kierowca oddał Einsteinowi swoją szoferską czapkę, i jak wymyślili tak też uczynili. Kierowca wygłosił wykład, i nikt się nie poznał, że jest to jedna wielka blaga.
Po wykładzie do kierowcy podszedł jeden z profesorów tamtejszego uniwersytetu, z prośbą o pomoc w rozwiązaniu wyjątkowo trudnego zadania matematycznego. Szofer nie stracił jednak głowy:

-Proszę Pana, to pytanie jest tak banalnie proste, że jestem zaskoczony że zwraca się Pan z nim do mnie. Żeby to Panu udowodnić, zwrócę sie teraz do mojego kierowcy z prośbą by je rozwiązał."
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Ludzie

8
Pewnego dnia Albert Einstein zaczął pisać na tablicy:
9x1 = 9
9x2 = 18
9x3 = 27
9x4 = 36
9x5 = 45
9x6 = 54
9x7 = 63
9x8 = 72
9x9 = 81
9x10 = 91
Wszyscy zaczęli się śmiać, bo pan Einstein się pomylił. Prawidłowy wynik równania 9 x10 to 90. Śmiali się z niego wszyscy uczniowie.
Albert Einstein czekał spokojnie, aż grupa się uspokoi, po czym powiedział: "Sklejcie kurwa pizdy, bando niedojebanych ameb. Zacząłem pisać zero, tylko kreda mi się kurwa wypisała. Ale nie, kurwa, jeden z drugim już się cieszy, że Einstein się pomylił. Otóż kurwa nie tym razem, wy małe kurwie. Nie tym razem. Wiadomo, społeczeństwo tylko czeka na Twój najmniejszy błąd i nie powstrzyma się, aby Cię za niego skrytykować, wyśmiać i rozliczyć, ale najważniejsze to umieć się odwinąć i wszystkim kurwa śmieszkom zajebać taką ripostę, żeby się uszami nakryli i zesrali na miętowo.
Morał? Nie pozwól, aby zwykła krytyka zniszczyła Twoje marzenia, zamiast tego Ty zniszcz krytyków. Pieprz to co mówią i ich matki też pieprz. Napierdalaj. Depcz przeciętniaków. Bądź Einsteinem. Bądź Batmanem. Nie bądź sobą, bo jesteś kurwa nudny. I nie bądź jak jakiś fajfus czy Kobus, który na sto procent przekręci moje słowa".
Ludzie
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.12921690940857