Sen

32
Nie zrażajcie się tematem i sposobem w jaki to napisane, prosze.

Śniło mi się, że leżałem w łóżku z jakąś babą, fajną, chyba ją znałem i nadstawiła mi pizde do lizania. Zrobiłem co trzeba i spoko, poszedłem się umyć, fajnie było. Chwilę potem leżałem z inną babą, w sumie nawet ładniejszą w drugim pokoju i ta sama sytuacja - liżę, ale coś jest kurwa nie tak. Widze krew i czarne robactwo. Wypluwam to co mam w gębie, wpada moja matka z grozą w głosie "no tak, zakażona, chodź szybko" czy coś takiego. Prowadzi mnie to kibla, dalej pluję krwią z robactwem, czuję smród, wydłubuję skrzepy z pomiędzy zębów.
Obrzydliwy sen. Co on mógł znaczyć? Jak myślicie? 
Dodam, ze nigdy nie ruchałem (kiedyś nie musiałbym tego pisać ale normictwo itd).
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.15220284461975