Jak to jest być skrybą? Dobrze?

0
Moim zdaniem to nie można wcisnąć że dobrze ani że niedobrze... Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że dzidowców. Ekhm... dzidowców, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam i co ciekawe, to właśnie przypadkowe dzidki wpływają na nasze zje*anie. Chodzi o to, że gdy wyznaje się pewne wartości, szczególnie pozornie zje*ane, bywa, że nie znajduje się zrozumienia... które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem pecha , by tak rzec, ponieważ je nie znalazłem go. I nie dziękuję życiu. Nie dziękuję mu, życie to ból, życie to cierpienie, życie to rozpacz... Ludzie pytają mnie, ale jak ty to robisz? Jak można być tak zjebanym? A ja odpowiadam że to proste
To nienawiść do życia. To właśnie ono sprawia, że dzisiaj nie wychodzę z piwnicy i przeglądam Dzidkę, a jutro - kto wie? Może wyjdę i skoczę z wieżowca?

https://jbzdy.pl/obr/918794/otis-sam-nie-wiem
Jak to jest być skrybą? Dobrze?
0.1465539932251